9. Wasze notatki
02/05/202011. Nie bądź nudny…..
17/05/202010. Czy muszę chodzić na kurs językowy, żeby nauczyć się języka? —- Nie! Nie musisz, ALE…..
# JAK SIĘ UCZYĆ, ŻEBY SIĘ NAUCZYĆ —–WPIS 10
Zastanawiacie się – czy jestem w stanie nauczyć się języka sam/sama w domu? Wiąże się to z dużymi plusami – oszczędność pieniędzy, czasu, dostosowanie tempa nauki do własnego rytmu dnia i możliwości czasowych….. nic lepszego! A w końcu jest tyle dostępnych materiałów na rynku, że tylko korzystać.
Osobiście uważam, że jak najbardziej jest to możliwe do zrealizowania i są osoby, które, potrafią w świetny sposób opanować język ucząc się w pojedynkę.
Dlaczego zatem napisałam na początku …. ALE….???
Dlatego, że nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać😊 A największym wrogiem jest nasza samodyscyplina. Chcesz się uczyć samemu, musisz się sam zmobilizować, znaleźć motywację, aby regularnie uczyć się, powtarzać i chłonąć nowy materiał. Niby nic takiego, ale jak pokazuje codzienność, czasami i dla wielu z Was bariera nie do pokonania.
Dlaczego? Dlatego, że zawsze jest „coś” ważnego, „coś na już” do zrobienia – jak nie praca, studia, egzaminy, to obowiązki domowe, wyjścia ze znajomymi, wyjazdy, telefony… że nie wspomnę o rodzinach z dziećmi, gdzie o wolnym czasie ciężko mówić😊 A jak już z tym wszystkim się uporamy to w końcu też chcemy odpocząć, choć chwilę mieć dla siebie samego. Gdzie w tym zabieganiu znaleźć czas na ten norweski?
I tu właśnie dochodzimy do momentu, w którym są osoby, które go znajdą. Mają ustalone godziny – codziennie wstają pół godziny wcześniej i się uczą. W pracy na godzinkę włączają radio norweskie, wieczorami oglądają norweskie seriale. Po położeniu dzieci spać 4 razy w tygodniu siadają na godzinkę do norweskiego. I to są osoby, które nauczą się same.
Ty sam odpowiedź sobie teraz na pytanie czy należysz do takich właśnie osób. Które bez żadnego przymusu czy motywacji z zewnątrz będziesz przez kolejny rok zasiadać do norweskiego. Jeśli tak to nauka samemu jest dla Ciebie!
Często jednak bywa tak, że na początku mamy motywacje i robimy świetne postępy samemu. Natomiast brak nam tej motywacji w dłuższej perspektywie i do tego miewamy problemu z regularnością nauki. Nauka przeciąga nam się w tygodniach, miesiącach. To co moglibyśmy zrobić w ramach kursu w miesiąc robimy pół roku. Dodatkowe problemy, o których często wspominacie to błędy, które popełniacie, a których nikt nie poprawia, szczególnie jeśli chodzi o wymowę czy też gramatykę. I oczywiście chyba najważniejsza kwestia – brakuje Wam konwersacji, dialogów, spotkań z innymi.
To co daje Wam kurs to regularność, dyscyplinę i motywację. Motywację na kilku płaszczyznach – Zapisaliście się na kurs więc chcecie go ukończyć. Są konkretne godziny spotkań więc albo jesteście, albo przepadają Wam zajęcia, nie ma przekładania, odkładania. Zapłaciliście, zatem szkoda kasy!
Inni uczestnicy Was motywują – skoro oni dają rade to dlaczego wy byście nie mieli dać. To okazja do poznania nowych ludzi, o podobnych zainteresowaniach, różnorodnych planach na życie i niesamowitych pomysłach😊 Dobrze spotkać się z innymi – pogadać, pośmiać się, usłyszeć, że dotykają ich te same bolączki. Osobiście uważam, że każdy indywidualnie powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy uczyć się samemu, czy zapisać się na kurs. Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby, preferencje, dysponuje innymi możliwościami, czasem, umiejętnościami oraz motywacją. Pamiętaj, że to że ktoś nauczył się sam nie znaczy ze Ty też tak musisz i odwrotnie to że ktoś chodził na kurs nie znaczy, że Ty też musisz. Najważniejsze jest to, aby Twój wybór pozwolił rozwijać Ci się w efektywny, skuteczny i możliwie szybki sposób.